Witajcie.
Dzisiaj mam dla Was recenzję mascary Pierre Rene
Volume Rich. Tusz ma pojemność 10ml i kosztuje 14,99zł (na stronie
producenta), ja natomiast zapłaciłam za swój egzemplarz 12,49zł
(allegro).

Producent o tej mascarze pisze: „Pogrubiająca
mascara do rzęs o lekkiej, kremowej formule. Doskonale pogrubia rzęsy
już po pierwszym nałożeniu. Okrągła szczoteczka idealnie rozprowadza
mascarę, nie powodując sklejania rzęs. Zawiera keratynę i panthenol.
Idealna dla cienkich i osłabionych rzęs. Hipoalergiczna. Innowacyjna
formuła, zmywalna samą wodą!!!”
Co mnie skusiło, aby zakupić tą mascarę? Już kiedyś
miałam jeden tusz z Pierre Rene (Lash Creator Mascara) i byłam z niego
naprawdę zadowolona, ponieważ mogłam nim uzyskać efekt pogrubionych,
podkręconych, wydłużonych i mega czarnych rzęs, czyli coś czego ja
oczekuję od tuszu do rzęs. Drugą kuszącą sprawą jest cena tej mascary.
Jakie były moje pierwsze wrażenia po otrzymaniu
przesyłki? Szczoteczka dokładnie taka jaką lubię najbardziej i jaką
najwygodniej mi się pracuje. Standardowa, nie silikonowa, nie za duża
ani nie za mała, z gęstym włosiem. Krótko mówiąc dla mnie idealna. Kolor
mojej mascary to 01 carbon black, intensywna czerń. Zapach całkiem
przyjemny dla nosa, nie jest intensywny dlatego nawet nie zwracam uwagi
na niego przy aplikacji.
Tak wyglądają moje rzęsy naturalnie:

Pierwsza warstwa tuszu:

Druga warstwa tuszu:

Już pierwsze użycie tej mascary utwierdziło mnie w
przekonaniu, że nie jest ona dla mnie, ani dla osób, które lubią
bardziej „dramatyczny” wygląd rzęs. Mascara niestety moich rzęs nie
pogrubiła, na co bardzo liczyłam. Faktem jest, że mascara ta ma
przyjemną konsystencje, która nie skleja rzęs. Szczoteczka bardzo ładnie
rozczesuje i rozdziela rzęsy, ale poza tym innych efektów nie
zauważyłam. Nie mam wrażliwych oczu, w związku z tym mascara mnie nie
uczuliła, ale nie mogę powiedzieć czy tak samo będzie u innych osób.
Jeżeli chodzi o zmywanie wodą, to niezupełnie się z tym zgodzę, ponieważ
zawsze jakieś niedociągnięcia zostają, które trzeba poprawić płynem
bądź mleczkiem do demakijażu.
Podsumowując… Mogę polecić tą mascarę osobom, które
lubią delikatnie podkreślić swoje rzęsy, natomiast jeżeli lubicie mieć
grube i intensywnie czarne rzęsy to tą mascarą takiego efektu nie
osiągniecie nawet przy trzech warstwach. Mascara ma kilka plusów jak na
przykład szczoteczka, konsystencja (nie odbija się na dolnych powiekach
zaraz po nałożeniu), mascara nie kruszy się z naszych rzęs.
Czy kupię ponownie ten tusz? Raczej nie, ale ten który posiadam postaram się zużyć do końca.
Na dzisiaj to wszystko. Pozdrawiam i zapraszam do komentowania:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz