czwartek, 9 sierpnia 2012

Eveline Cosmetics 8w1 Total Action

Witajcie!
Kolejny dzień, kolejna recenzja. Dzisiaj pragnę Wam przedstawić, sławną już odżywkę do paznokci firmy Eveline Cosmetics 8w1 Total Action. Jest to odżywka z serii Nail Therapy Professional. W serii tej znajdziecie również pięć innych odżywek takich jak: S.O.S dla kruchych i łamliwych paznokci, Paznokcie twarde i lśniące jak diament, Maksymalny wzrost paznokci, Miękkie i zadbane skórki oraz 3w1 60-sekundowy wysuszasz, utwardzacz i nabłyszczasz do lakieru. Niestety z żadną oprócz 8w1 Total Action nie miałam do czynienia, ale myślę, że kiedyś się skuszę na jeszcze jakąś. Wracając do tematu, czyli odżywki 8w1 Total Action, zakupiłam ją w Rossmanie i tam też je możecie dostać, widziałam je również w małych osiedlowych drogeriach, oraz oczywiście na stronie tej firmy. Ja za swój egzemplarz zapłaciłam 10,49zł.
Długo się zastanawiałam czy to już odpowiedni czas aby zrecenzować ten produkt, ale skoro producent zapewnia nas, że efekt widoczny jest już po 10 dniach postanowiłam, że opowiem Wam co nie co o niej. Kupiłam ją zachęcona tysiącem pozytywnych opinii na jej temat, obawiałam się tylko jednego, a mianowicie tego, że wystąpi u mnie efekt uboczny jaki niestety u niektórych osób się pojawiał, czyli pieczenie lub ból paznokci. Na szczęście u mnie nic takiego się nie stało i zaczęłam ją stosować tak jak zaleca producent, czyli codziennie jedna warstwa produktu na paznokcie i tak przez 4 dni, po czym całość zmywamy i czynność powtarzamy.
Odżywka ma działać cuda, tak przynajmniej wnioskuje czytając opis na opakowaniu i ulotce. Moje paznokcie przed zastosowaniem odżywki były w stanie opłakanym, delikatnie mówiąc. Były odbarwione, bardzo się kruszyły, łamały i rozdwajały. Co więcej, moje paznokcie nigdy nie były długie, rosną bardzo wolno i mają brzydki kształt.
Na opakowaniu jest napisane „wiele problemów jedno rozwiązanie”, więc przejdźmy do tych problemów:
  1. Paznokcie zniszczone, moje paznokcie nie były zniszczone, po prostu przechodziły zły okres ;) Ale poprosiłam w tej kwestii o opinię koleżankę, która miała tipsy i używała tej odżywki po ich usunięciu i bardzo jej pomogła. Można wręcz powiedzieć, że odbudowała płytkę paznokcia.
  2. Rozdwajające się paznokcie to problem, który zdecydowanie mnie dotyczy. Niestety lakiery, których wcześniej używałam, spowodowały że moje paznokcie w zastraszającym wręcz tempie zaczęły się rozdwajać. Niestety po obiecanych 10 dniach nie widziałam różnicy. Dopiero teraz po około 3 tygodniach widać, że odżywka coś z tym problemem robi.
  3. Cienkie paznokcie. Moje paznokcie nigdy nie były cienkie, więc nie mogę odnieść się do tego punktu. Aczkolwiek na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że zrobiły się odrobinę twardsze.
  4. Paznokcie miękkie. Patrz punkt wyżej ;)
  5. Kruche paznokcie. Ten punkt zdecydowanie mogę potwierdzić. Moje pazurki były bardzo kruche i przez co bardzo często się łamały. Z tym problemem odżywka bardzo szybko sobie poradziła i w zasadzie jest to jedyny efekt, widoczny po 10 dniach.
  6. Łamliwe paznokcie. Ponownie patrz punkt wyżej ;)
  7. Paznokcie matowe. Tego od odżywki nie oczekiwałam, więc efektu nie widzę.
  8. Paznokcie o nierównej powierzchni. Niestety tutaj również nie widzę żadnych efektów.
Podsumowując… Odżywka ma wiele plusów ale też sporo minusów. Osobiście nigdy nie wierzyłam w produkty 3w1, a co dopiero 8w1. Czasem wolę kupić jeden produkt, skierowany na usunięcie konkretnego problemu. Szkoda, że odżywka nie wpływa na odbarwienia paznokcia, bo myślę, że jest to bardziej rzucający się w oczy problem aniżeli paznokcie matowe (ale to tylko takie moje małe spostrzeżenie). Myślę, że dużym plusem będzie efekt wizualny (kolor) jaki daje na paznokciach ta odżywka. Mi osobiście się bardzo podoba mleczny kolor, który jest bardzo delikatny. Ważne jest też to, że mimo tego że odżywkę powinno się stosować codziennie to nie jest to uciążliwe bo bardzo szybko wysycha na paznokciach. Mimo wszystkich minusów, które posiada ta odżywka myślę, że warto w nią zainwestować, ponieważ jakieś efekty są widoczne.
To chyba wszystko na dzisiaj, jeśli macie jakieś pytania to piszcie a ja chętnie odpowiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz